Oszczędzanie czy zarabianie?

Jest powiedzenie "biedni oszczędzają, bogaci zarabiają" i bynajmniej nie chodzi o to, że jedno wynika z drugiego, lecz o mentalność. Z samego odkładania pieniędzy ciężko znacznie poprawić swoją sytuację finansową. Z drugiej strony skupienie się jedynie na zarabianiu, może spowodować całkowity brak kontroli nad wydatkami. Jak zwykle należy znaleźć odpowiednią proporcję pomiędzy jednym i drugim.

Myśląc o zarabianiu mam na myśli nie tylko pracę na etacie, ale chociażby promocje bankowe z moneyback, na których można rocznie zebrać całkiem sporą sumę nawet ok. 2000zł (Alior Sync 200zł, BZWBK Konto Godne Polecenia - promocja już nieaktualna, jednak osoby które skorzystały przez 10 miesięcy mogą otrzymać nawet 700zł +100zł jeśli założyły konto z polecenia, wydatki na paliwo z GetinUP przyniosą zwrot ok. 500zł rocznie, promocja założenia konta ING pojawiająca się co jakiś czas na serwisach grupowych 200zł. Jest jeszcze wiele innych okazji z których można skorzystać w ciągu całego roku i innych kont dopasowanych do potrzeb klienta, które zwracają np. za zakupy spożywcze.). Zatem przyjęta kwota 2000zł rocznie jest jak najbardziej osiągalna. Jeśli kwotę tą potraktujemy jak zysk z lokaty to okazuje się, że obecnie przy oprocentowaniu 4% brutto, musielibyśmy mieć zgromadzone prawie 62000zł !!! Jeśli natomiast mielibyśmy wybór czy dany czas poświęcamy na poszukiwanie promocji bankowych, czy na ciągłe poszukiwanie lokat lepszych o 0,5% netto od ogólnie dostępnych to opłacalność na korzyść szukania lokat byłaby dopiero przy kwocie powyżej 400 000zł !!!

Niewątpliwie zarobione i zaoszczędzone pieniądze warto inwestować w nowe przedsięwzięcia, jakimi mogą być: zdobycie dodatkowych kwalifikacji, czyli inwestycja w siebie, która pozwoli na lepiej płatną pracę, założenie firmy, czy inwestycje w nieruchomości lub instrumenty finansowe. Ważne aby się rozwijać, zwłaszcza w dziedzinach które nas interesują, bo tylko pasja powoduje, że mamy motywację do ciągłego robienia tego samego, aż staniemy się mistrzami w swojej dziedzinie, a wtedy ktoś nam za te umiejętności zapłaci lub sami będziemy w stanie je zmonetyzować.

Jak pokazują badania, osoby które przez kilka lub kilkanaście lat oszczędzające wszystkie pieniądze, żyjące skromnie, po tym czasie mają dość i chcąc sobie to zrekompensować zaczynają wydawać wszystkie pieniądze. Warto zatem utworzyć sobie subkonto na które przekażemy 10% naszych dochodów i wydamy je na przyjemności i dobra luksusowe raz na określony czas zależnie od naszej preferencji czasowej (np. raz na pół roku), co będzie stanowiło "wentyl bezpieczeństwa" i motywację do dalszej pracy.